Oczekiwania wobec narkotyków a ryzyko

Przeczytaj w 2 minuty

Mimo świadomości ryzyka, jakie jest związane z używaniem narkotyków, niektórzy ludzie sięgają po takie substancje. Choć powszechnie wiadomo, że prowadzenie pojazdu pod wpływem czy wsiadanie do pojazdu prowadzonego przez osobę po użyciu substancji psychoaktywnych grozi licznymi konsekwencjami, to jednak są osoby, które się na to decydują. Czy to znaczy, że nie zależy im na swoim zdrowiu i życiu innych? Niekoniecznie. Można wiedzieć o ryzyku, ale nie odnosić go do siebie.

Wiadomo że jest to ryzyko (…), każdy jest tego świadom, ludzie o tym wiedzą, ale nie zwracają̨ na to uwagi [1].

z wypowiedzi respondentki

Dla podejmowania decyzji, w której w grę wchodzi jakieś ryzyko, znaczenie ma relacja pomiędzy postrzeganą szansą na zdobycie nagrody a obawami związanymi z potencjalnym zagrożeniem. Im czujemy silniejszy strach, tym jest mniejsze prawdopodobieństwo, że podejmiemy ryzyko. Natomiast im większa wydaje się nam szansa na powodzenie i pragniemy tej nagrody, tym jest większe prawdopodobieństwo, że podejmiemy ryzykowną decyzję. Za podtrzymywanie nadziei na uzyskanie nagrody odpowiada dopamina – jeden z neuroprzekaźników w mózgu biorących udział w procesach motywacyjnych. Substancje psychoaktywne, takie jak alkohol czy narkotyki w sposób sztuczny zwiększają stężenie dopaminy. Oznacza to, że po użyciu alkoholu lub narkotyków goniąc za nagrodą w postaci silnych emocji tracimy zdolność realnej oceny sytuacji i własnych ograniczeń.

Dla osób, które biorą narkotyki, co potwierdzają badania przeprowadzone na zlecenie Krajowego Biura ds. Przeciwdziałania Narkomanii wśród młodych ludzi u progu dorosłości, liczą się przede wszystkim pozytywne doznania. Wyniki tych badań pokazały, że respondenci spodziewali się przypływu energii, otwartości, poprawienia swojej wydajności, ale także rozluźnienia czy zmiany swoich dotychczasowych sposobów zachowania. Po narkotyki sięgali również z ciekawości, ale także z potrzeby odsunięcia od siebie trudnych emocji i zapomnienia o rzeczywistości [2]. Choć poza pozytywnymi oczekiwaniami wobec substancji psychoaktywnych rozpoznawali też ryzyko, szacowali je jako mniejsze w odniesieniu do siebie niż wobec innych. Podobnie dzieje się, kiedy decydujemy się na prowadzenie pojazdu pod wpływem substancji psychoaktywnych – możemy wiedzieć, że jest to niebezpieczne, ale wydaje nam się, że to ryzyko akurat nas nie dotyczy.

Postrzeganie ryzyka

Badani potrafili wskazać ryzyko, które wiąże się z używaniem różnych substancji psychoaktywnych. Zdawali sobie sprawę z tego, że zażywanie narkotyków może prowadzić do poważnych problemów zdrowotnych, jak zatrucie, a nawet śmierć, uszkodzenia komórek nerwowych w mózgu, skutkujących m.in. kłopotami z pamięcią. Wśród problemów psychicznych wymieniali ponadto ryzyko wystąpienia urojeń, stanów psychotycznych, depresji, podjęcie próby samobójczej. Wśród strat społecznych podawanych przez uczestników dominowały natomiast problemy w nauce, pogorszenie relacji z bliskimi, problemy z prawem. Brano też pod uwagę ryzyko uzależnienia.

Wypowiedzi na temat ryzyka, zwłaszcza w odniesieniu do używania przetworów konopi indyjskich i stymulantów, ujawniły pewne rozbieżności pomiędzy postrzeganiem ryzyka w ogóle (tym, co dotyka innych) a ryzykiem osobistym. Choć większość badanych wypowiadając się o zagrożeniach związanych z używaniem przetworów konopi podkreślała ryzyko pogorszenia funkcji poznawczych, nie odnosili tego ryzyka do siebie. Własne ryzyko wiązali raczej z problemami z prawem. W przypadku stymulantów z kolei obawiali się nie tyle utraty zdrowia czy życia, ile szkód społecznych, np. problemów w relacji z rodzicami [3].

Wyniki tych badań pozwalają zrozumieć, że świadomość zagrożeń niekoniecznie chroni przed sięganiem po substancje psychoaktywne i innymi zachowaniami ryzykownymi.